Jej spocone ciało przylega przez ubrania do mojego. Migające światła, duszący dym i narkotyki na każdym rogu. Świat dla naiwnych. Jedną ręką delikatnie gładzę jej nabrzmiałe sutki, drugą schodzę mozolnie coraz niżej. Czuję jak cała drży pod wpływem moich subtelnych pieszczot. To takie zabawne jak bardzo się podnieciła tak błahymi ruchami. Jeszcze chwila, a zacznie mnie błagać o więcej. Wygina szyję w rozkoszy z mojego dotyku i kładzie głowę na moim ramieniu. To jest ten moment by poszukać innej zdobyczy. Ta jest zbyt popularna. Przykrótka spódniczka eksponująca czerwone stringi i obcisła bluzka. Typowa bywalczyni moich klubów. Odwracam się nagle od niej, pozostawiając ją samą na zatłoczonym parkiecie. Podchodzę do barmana, ignorując niewybredne wyzwiska, które rzuca w moją stronę. Komiczne. Mężczyzna od razu podaje mi ulubionego drinka- Blue Lagoon. Jednym palcem dyskretnie wskazuje na szczupłą brunetkę po drugiej stronie baru. Lateksowe leginsy, wysokie szpilki i zmysłowe czerwone usta... Zawsze miał dobry gust. Pierwsze spojrzenie, delikatny dotyk, uśmiech. Pierwszy drink, drugi, trzeci, czwarty. Parę żartów i tanich tekstów na podryw- jest moja. Wyciągam ją na parkiet. Przez zamglone oczy patrzy na mnie w tańcu. Noc jak każda inna. Obracam ją w rytm psychodelicznej muzyki. Ktoś stoi parę metrów dalej. Młody mężczyzna o brązowych włosach zaczesanych lekko w górę. Opiera się nonszalancko o ścianę, a w ręku trzyma mojego drinka. Patrzy mi prosto w oczy bez skrępowania. Jego spojrzenie jest wyzywające i niespotykane. Nawet w tej ciemności widzę jego błękitne tęczówki, które obserwują każdy mój ruch. Nie mogę oderwać od niego wzroku, ma coś w sobie co mnie intryguje. Peszy mnie jego łobuzerski uśmieszek na ustach. Dziwne. Nie znałem tego uczucia. Nagle staje się sztywniejszy, a moje ciało bardziej mechaniczne. Budzi mnie pocałunek partnerki, która zauważa moje zachowanie. Odwracam się i trzymając jej delikatną dłoń ciągnę ją do wyjścia. Napakowany ochroniarz otwiera nam ciężkie, metalowe drzwi i ukazuję się moje czerwone Porsche. Ostatni raz patrzę na wnętrze klubu. Szukam wśród tłumu młodego chłopaka. Nie ma go już. Wsiadam pośpiesznie do auta, w którym leżą moje rzeczy. Odjeżdżam. Przed oczami nadal mam jego tęczówki. Nie wiem czy był prawdziwy, czy to tylko moja wyobraźnia i nadmiar procentów. Dziwne.
___
korekta: @1stJBsBelieber
___
korekta: @1stJBsBelieber
OMG ! To jest świetne ! Nie mogę się doczekać 1 rozdziału ;3
OdpowiedzUsuńInformuj mnie @Paulina___1D
Napisałam Ci przed chwilą na TT. O Matko ! Dawaj rozdział ! :D <3
OdpowiedzUsuńifnxvfmjuk czekam na rozdział!
OdpowiedzUsuńOMFG. <3
OdpowiedzUsuńo w morde, jest świetne
OdpowiedzUsuńmożesz mnie informować? @ahhmyshit ♥
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam czytać,ale już prolog jest świetny ♥
OdpowiedzUsuń