Siedziałem w ławce wpatrując się w widok zza okna. Gołe, samotne drzewo chwiało się nieokrzesanie na wietrze. Jakiś bezdomny pies przebiegł przez dziedziniec szkoły. Był on brudny, kulawy, głodny... samotny...
Biała pokrywa puchu przygniatała wszystko dookoła. Ten melancholijny widok wydawał mi się bardzo interesujący w stosunku do wizji tworzenia zdań w czasie participle perfect. Niemiecki, od zawsze był dla mnie tak niezrozumiały, jak to tylko możliwe. Taki ułamek piekła by zawsze przypominać, co nas czeka po śmierci.
Louis siedział miejsce za mną w rzędzie obok. Czułem, że wciąż na mnie zerka, z resztą ja też na niego spoglądałem. Wrócił do szkoły tłumacząc swoją długą nieobecność zapaleniem krtani. Uśmiechnął się do mnie potajemnie puszczając oczko, a ja poczułem kolejny bunt motyli wewnątrz mojego brzucha. Te zwierzęta ostatnio chyba obrały sobie za punkt honoru rozerwanie mnie od środka. Chociaż z drugiej strony uwielbiałem to uczucie, ponieważ dawało mi jakąś siłę życiową by dalej oddychać. Spojrzałem na zegar słysząc jedynie jego rytmiczne tykanie. Sekunda za sekundą, minuta za minutą... Wieczność.
Biała pokrywa puchu przygniatała wszystko dookoła. Ten melancholijny widok wydawał mi się bardzo interesujący w stosunku do wizji tworzenia zdań w czasie participle perfect. Niemiecki, od zawsze był dla mnie tak niezrozumiały, jak to tylko możliwe. Taki ułamek piekła by zawsze przypominać, co nas czeka po śmierci.
Louis siedział miejsce za mną w rzędzie obok. Czułem, że wciąż na mnie zerka, z resztą ja też na niego spoglądałem. Wrócił do szkoły tłumacząc swoją długą nieobecność zapaleniem krtani. Uśmiechnął się do mnie potajemnie puszczając oczko, a ja poczułem kolejny bunt motyli wewnątrz mojego brzucha. Te zwierzęta ostatnio chyba obrały sobie za punkt honoru rozerwanie mnie od środka. Chociaż z drugiej strony uwielbiałem to uczucie, ponieważ dawało mi jakąś siłę życiową by dalej oddychać. Spojrzałem na zegar słysząc jedynie jego rytmiczne tykanie. Sekunda za sekundą, minuta za minutą... Wieczność.
Można więc sobie wyobrazić moją radość, kiedy to w tej chwili usłyszałem dzwonek kończący naszą mękę.
-Nareszcie. - Odparł z ulgą blondasek - nie cierpię tej idiotki - powiedział Niall idąc za mną. Oboje pałaliśmy nienawiścią do tego przedmiotu.
Rzeczywiście Pani Bieler nie była osobą umh.. przyjazną? Bardzo niska z krótkimi, siwymi włosami, których było tak mało, że z daleka wyglądała na łysą.
- Harry zaczekaj! - krzyknął Louis wybiegając za mną z klasy.
Stanąłem więc na środku korytarza i na niego zaczekałem. Zignorowałem fakt, iż tamowałem innym ruch. Chłopak podbiegł do mnie wyciągając rękę w moim kierunku, żeby złapać mnie za dłoń. Zrobiłem unik udając, że szukam czegoś w torbie. Pomimo tego, że byliśmy ze sobą od prawie miesiąca, nie byłem gotowy by przyznać się do tego publicznie. Wiem, brzmi to egoistycznie. Ale po prostu cholernie się bałem.
Podeszliśmy do rzędu metalowych szafek w kolorze popiołu, gdzie wymieniłem książki. Tomlinson stał obok mnie opierając się o ścianę, przyglądał mi się badawczo.
- Czemu tak patrzysz? - spytałem lekko zawstydzony, lecz z uśmiechem na ustach.
- Masz jakieś plany na piątek?
- Nie ale zgaduję, że ty masz dla mnie już coś.
- Dokładnie skarbie - zaśmiał się delikatnie - Dasz się namówić na małą randkę? - W sumie to nie byłby głupi pomysł. Miło by było wyrwać się gdzieś wspólnie. Tak odcięci od świata. - Tylko ty i ja... - Odparł rozmarzony, jednocześnie łapiąc mnie w tali i przybliżając do siebie.
Niestety pech chciał, aby obok nas znalazł się ktoś jeszcze. Dziewczyna odkładała podręczniki, jednak gdy nas ujrzała natychmiast się odwróciła i zszokowana przeniosła swój wzrok na nas, a raczej na dłonie Loui'ego na moich biodrach. Na jej rysach twarzy można było wyczytać wszystkie myśli, i emocje jakie się w niej znajdowały.
,,Co tu się dzieje?! Oni są gejami?! ONI?! Jak to?!" Dałbym sobie rękę uciąć że urocza Emily która chodziła ze mną na historię miała właśnie takie myśli.
- Brzmi kusząco - odparłem cichutko, a nawet szeptem.
W tamtej chwili nie sądziłem że ucieszę się na dźwięk dzwonka, który to uratował mnie z tej sytuacji.
,,Co tu się dzieje?! Oni są gejami?! ONI?! Jak to?!" Dałbym sobie rękę uciąć że urocza Emily która chodziła ze mną na historię miała właśnie takie myśli.
- Brzmi kusząco - odparłem cichutko, a nawet szeptem.
W tamtej chwili nie sądziłem że ucieszę się na dźwięk dzwonka, który to uratował mnie z tej sytuacji.
***
Po skończonych lekcjach siedziałem z Melanie i Niallem, kiedy to usłyszałem przyjemny, melodyjny, dobrze mi znany głos.
-Harry, możemy porozmawiać? - Spytał mnie nagle Lou. Ja tylko przytaknąłem i wyszedłem z nim ze szkoły w odosobnione miejsce. Zimne powietrze natychmiastowo zadziałało na moje policzki, które już po chwili przybrały lekko czerwony kolor. Miałem na sobie czarny t-shirt i czerwoną koszulę w kratę, a i tak poczułem gęsią skórkę na moim ciele. Zima zawitała do naszego miasta, a ja nawet nie zorientowałem się kiedy zaczęła się jesień. Brawo.
W tamtym momencie czułem się jakby serce bijące w mojej piersi, miało zaraz wyskoczyć. Wiedziałem co chodzi mojemu chłopakowi po głowie...
- Harreh co jest?
- Nic, co miało by być? - Odparłem z lekkim uśmiechem, niby nie wiedząc co ma na myśli.
- Przestań udawać! - krzyknął widocznie zdenerwowany.
- Nie wiem o czym mówisz - wciąż miałem głupią nadzieję, że chłopak skończy ten temat.
- Przestań! Wiem, że to dla ciebie trudne, boisz się reakcji innych, ale minął już ponad miesiąc! Nie mogę Cię dotknąć, pocałować, przytulić, złapać za rękę. Tylko gdy jesteśmy sami. Jak długo masz jeszcze zamiar udawać, że jesteśmy tylko przyjaciółmi? Nawet przed Melanie i Niallerem?!
- Ja.. ja nie wiem Boobear... - Wyjąkałem cicho, po krótszej chwili.
- Nie wiesz.. Nie wiesz? - Zaśmiał się sarkastycznie - Ha! Nie wiesz! Ja nie wiem, czy powinniśmy być razem! - krzyknął i wszedł do szkoły, zostawiając mnie na dworze.
Stałem tam na środku dziedzińca. Samotnie, jak te drzewa i pies. W głowie huczały mi słowa Louisa. Wtedy.. właśnie wtedy to we mnie uderzyło. To jak bardzo głupio postępowałem przez kilka ostatnich tygodni. Jaki błąd popełniłem.
Jednak nie potrwało to długo. Wiedziałem, że muszę to naprawić. Dopiero to co powiedział otworzyło mi oczy. Nie mogłem go stracić, przez moją głupotę. Ale byłem gotów. To niesamowite, że podjąłem w decyzję w niecałą minutę, chociaż wcześniej nie umiałem rozstrzygnąć jej przez dłuższy czas.
Nie czekając dłużej wbiegłem do środka. Podbiegłem do niego, kiedy to anielskim cudem udało mi się odszukać jego brązowe włosy w tłumie wszystkich uczniów szkoły. Louis stał przy oknie opierając się o parapet i przyglądając się drodze znajdującej się za szybą. Nie zwracając uwagi na wszystkich znajomych znajdujących się wokół mnie, podbiegłem do niego i bez słów go pocałowałem.
Nic innego nie miało wtedy dla mnie znaczenia.
- Przepraszam Boo.. - powiedziałem patrząc mu w oczy.
- Już dobrze - odparł.
Uśmiechnięty rozejrzałem się w poszukiwaniu moich najbliższych znajomych, którzy już przyglądali nam się z nieukrywanym zaskoczeniem. Złapałem więc mojego ukochanego za rękę, po czym udaliśmy się w ich kierunku.
W końcu trzeba było im coś wytłumaczyć.
______
Wiem, wiem.. krótki :< Trochę mało akcji.. wiem... Nudny... wiem... Jednak na osłodę mam dla was mały spoiler. W 8 rozdziale nastąpią święta. Nie będą one takie um.. tradycyjne? Z resztą sami zobaczycie. ;)
Podoba wam się nowy szablon? ;p robiłam go wczoraj pół nocy xd
Komentujcie proszę! :)
- Nic, co miało by być? - Odparłem z lekkim uśmiechem, niby nie wiedząc co ma na myśli.
- Przestań udawać! - krzyknął widocznie zdenerwowany.
- Nie wiem o czym mówisz - wciąż miałem głupią nadzieję, że chłopak skończy ten temat.
- Przestań! Wiem, że to dla ciebie trudne, boisz się reakcji innych, ale minął już ponad miesiąc! Nie mogę Cię dotknąć, pocałować, przytulić, złapać za rękę. Tylko gdy jesteśmy sami. Jak długo masz jeszcze zamiar udawać, że jesteśmy tylko przyjaciółmi? Nawet przed Melanie i Niallerem?!
- Ja.. ja nie wiem Boobear... - Wyjąkałem cicho, po krótszej chwili.
- Nie wiesz.. Nie wiesz? - Zaśmiał się sarkastycznie - Ha! Nie wiesz! Ja nie wiem, czy powinniśmy być razem! - krzyknął i wszedł do szkoły, zostawiając mnie na dworze.
Stałem tam na środku dziedzińca. Samotnie, jak te drzewa i pies. W głowie huczały mi słowa Louisa. Wtedy.. właśnie wtedy to we mnie uderzyło. To jak bardzo głupio postępowałem przez kilka ostatnich tygodni. Jaki błąd popełniłem.
Jednak nie potrwało to długo. Wiedziałem, że muszę to naprawić. Dopiero to co powiedział otworzyło mi oczy. Nie mogłem go stracić, przez moją głupotę. Ale byłem gotów. To niesamowite, że podjąłem w decyzję w niecałą minutę, chociaż wcześniej nie umiałem rozstrzygnąć jej przez dłuższy czas.
Nie czekając dłużej wbiegłem do środka. Podbiegłem do niego, kiedy to anielskim cudem udało mi się odszukać jego brązowe włosy w tłumie wszystkich uczniów szkoły. Louis stał przy oknie opierając się o parapet i przyglądając się drodze znajdującej się za szybą. Nie zwracając uwagi na wszystkich znajomych znajdujących się wokół mnie, podbiegłem do niego i bez słów go pocałowałem.
Nic innego nie miało wtedy dla mnie znaczenia.
- Przepraszam Boo.. - powiedziałem patrząc mu w oczy.
- Już dobrze - odparł.
Uśmiechnięty rozejrzałem się w poszukiwaniu moich najbliższych znajomych, którzy już przyglądali nam się z nieukrywanym zaskoczeniem. Złapałem więc mojego ukochanego za rękę, po czym udaliśmy się w ich kierunku.
W końcu trzeba było im coś wytłumaczyć.
______
Wiem, wiem.. krótki :< Trochę mało akcji.. wiem... Nudny... wiem... Jednak na osłodę mam dla was mały spoiler. W 8 rozdziale nastąpią święta. Nie będą one takie um.. tradycyjne? Z resztą sami zobaczycie. ;)
Podoba wam się nowy szablon? ;p robiłam go wczoraj pół nocy xd
Komentujcie proszę! :)
cudny, jak zawsze *-*
OdpowiedzUsuńuwielbiam, i zapraszam do siebie! :)
itisourparadise.blobspot.com :3
Aaaaam, nowy rozdział *u*
OdpowiedzUsuńkocham to, zdecydowanie najlepsze polskie opowiadanie o Larry'm jakie czytałam :)
@SwagowyRenifer
JEZU I'M DYING
OdpowiedzUsuńMoje serduszko się łamie ;kdnf;afgks;lfh
Oni muszą się ujawnić, a Melani i Nialler na pewno dobrze to przyjmą, tylko ciekawe co na to inni ; /
K o c h a m t o
SHIT, a szablon jest świetny, tak samo jak wcześniejszy zresztą :D
Nie mogę się doczekać aż oni się ujawnią ;dkanfdl;ksfn będą się trzymać za ręce, całować... albo nie, to zalezy od Ciebie ♥
GOSH I LOVE IT
WENY ŻYCZĘ! <33
zajebisty *-* szablon też :3
OdpowiedzUsuń@jjbelieberbitch
WOW JAKIE ZAJEBISTE
OdpowiedzUsuńPoprostu nie mam słów *-*
@I_hate_life15
Jestem pierwsza:) krotki ale za to miodzio buziak Lou i Hazzy wsrod ludzi braaaaawo :) nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu prosze o info @MilkaMilka39
OdpowiedzUsuńNudny? Przepraszam cie kurwa bardzo ale Louis wykrzyczał Harry'emu że możliwe że mogą się rozstać a Harry właśnie pocałował Lou w szkole. Na oczach wszystkich jego znajomych. I nieznajomych też. Jak to może być nudne?! Może jest krótki ale bardzo emocjonujący. Co sobje teraz pomyślą znajomi? Znjenawidzą go? Zaakceptują? Powiedzą że już wcześniej wiedzieli? Jakie będą te święta skoro nie tradycyjne? Nie mogę się doczekać kolejnego!! :DD
OdpowiedzUsuńPS. Yeah! Pierwsza!
Ehh.. jednak nie.. jestem na fonie i mi nie załadowało poprzednich :P
UsuńOMG !! Awwww.. Miałam motylki w brzuchu i banana na ryju jak to czytałam *____* HAhahaha XD Szkoda że nie mogą tak robić w realu... WYMIATASZ NORMALNIE <33
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie <3333
CZEKAM NA NEXTAAAA !!!!
@HarveyIsMinee
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOMG świetny, cały czas się nieświadome uśmiechałam jak to czytałam *__*
OdpowiedzUsuńCieszę się że wszyscy dowiedzą się że Hazza i Lou są razem ahshdjf *.*
Czekam na kolejny :D
@DemiFan60
dkjnsjdnsjknskjnjnsk w końcu bez tajemnic.
OdpowiedzUsuńgdyby to się zdarzyło w prawdziwym świecie wszystko byłoby idealne <3
@luvmyblondi
CUDOWNY ROZDZIAŁ <33333 KOCHAM ♥♥♥
OdpowiedzUsuńSzablon też przepiękny :)
@_1D_Polska_
Jedno wielkie AWWWWWWWWWW
OdpowiedzUsuń*------*
To tak wspaniale się czyta. :)
Muszę ci powiedzieć,że zakochałam się w twoim opisywaniu motyli w brzuchu Hazzy. ♥ Jak ty to robisz? :o
Rozdział krótki,lecz cudowny jak zawsze. :3
Oni są tacy uroczy, a przeraziłam się,gdy Lou z nim zerwał,a tu Harold wyjeżdża z taką akcją. :3
Cudo,cudo,cudo. ♡
Czekam NN! :)
@ComMusia
JEZU TO JEST TAKIE CUDOWNE.
OdpowiedzUsuńW KOŃCU HARRY SIĘ NIE BAŁ I OKAZAŁ SWOJE UCZUCIA.
AW TO BYŁO SŁODKIE!
ASDFGHJRDESCKRDE CHCĘ JUŻ NASTĘPNY.
Po prostu boskie! Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuń@Kayka_U
To chyba mój ulubiony rozdział! gapwmptdg @pollystylinson
OdpowiedzUsuńKochany rozdział <3
OdpowiedzUsuńAh czekam na ósemke :)))
@awmywhatever x
piszesz zajebiście, a szablon też jest super :)
OdpowiedzUsuńo matko ten rozdział był taki sajdsjd
OdpowiedzUsuńi jeszcze ta końcówka !
Niesamowite @ZombieMadrista
GENIALNY <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzial,oczywiscie czekam na nastepny @ruszcyca
OdpowiedzUsuńGenialny *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :)
@Jednorozec_69
Awhh <3 Jaki Hazz <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :3
@luvmyylouehh
Nowy szablon jest swietny, bardzo mi sie podoba, gratuluje swietnej roboty, oplacalo sie zarwac pol nocy ;D
OdpowiedzUsuńRozdzial fakt krotki, ale wcale nie nudny! Sobie nie wmawiaj, okey? Jest swietny! Ok, wiele sie nie dzialo, ale byla przynajmniej jedna konkretna, emocjonujaca akcja, przez ktora co chwile komentowalam zachowanie Hazzy, a babcia patrzyma na mnie jak na idiotke xd na prawde cudowny rozdzial, uwierz, masz talent do pisania <3 nie moge doczekac sie nastepnego, pisz jak najszybciej! ;3
Kocham Cie <3
// @ShipperMonte
Ojej .. Ojej .. Ojej .. Oooooo .. Jakie to było urocze na koniec ! <3
OdpowiedzUsuńHmmm .. Ta 'randka' może się bardzo ciekawie skończyć , nie mogę się doczekać ;3
Świetny rozdział . Nie wiem czemu mówisz , że mało akcji . Jest dobrze , ale rozdział troszkę krótki .. Ale nie szkodzi , ważne , że fajny . Cieszę się , że Harry odważył się pokazać , że kocha Lou . Ciekawe jak inni zareagują . Oby nie mieli przejebane potem .. Nienawidzę homofobów ;/ Wkurwiają mnie . Przecież homo to też ludzie ! To że wolą tą samą płeć nie znaczy , że są kurwa inni . Uhh ..
Kocham Cię ;* i czekam na następny <3
@PixieStylinson
Xx
może i krótki ale super jfijsdg <3 wygląd fajny, ale źle mi się czyta kiedy chcę przeczytać na telefonie ;c
OdpowiedzUsuńczekam na następny : )
awww świetne zakończnie ;p szkoda że Harry rozumie tak żadko swoje błedy tylko wtedy gdy Lou powie mi że jest mu bardzo ciężko, ale bardzo podoba mi się twoje opowiadanie
OdpowiedzUsuńWika
świetne opowiadanie, mam nadzieję, że dodasz szybko kolejny rozdział, bo nie mogę sie doczekać!
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru xx
dzisiaj znalazłam to opowiadanie i jest świetne! kc ♥
OdpowiedzUsuń*3* dziś znalazłam i przeczytałam wszystkie części. Chcę więcej!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać <3
po prostu świetne i koniec kropka. ♥
OdpowiedzUsuń@my_hero_loueh
Co z tego ze krotkie? Jest ahsdhjfnfnjgjfbdbd dawaj nastepny!!
OdpowiedzUsuń@ilyhoranek
Nie pisze, że krótkie i nudne, bo takie nie jest... ja wiem dlaczego tak piszesz... żeby ludzie mówili, że to takie nie jest, a wręcz odwrotnie... TEŻ CIĘ KOCHAM...
OdpowiedzUsuńCicha wielbicielka... (jak zwykle)
Hahah naprawdę, brzmię jak desperatka? ;D Raczej jestem po prostu wiecznie niezadowolona z moich tekstów i poprawiam je miliony razy. Zawsze wydają mi się zbyt nudne, oklepane. Myślę, ze mogłam coś dodać, coś inaczej napisać. Eh... chyba się nie zmienię. ;)
UsuńI się nie zmieniaj?? To jest w tobie cudowne... każdy tekst jest wspaniały... masz wspaniałą wyobraźnię, tak samo jak na poczekaniu wymyśliłaś dla mnie też jak to ekhem... właśnie... nadal nie wiem jak ty to robisz, pisz... PISZ I JESZCZE RAZ PISZ...
UsuńCicha wielbicielka xd
Jejku *-* To było takie słodkie i wgl tfrxyrzhwzuveuvwhbrechgzwihf'jftzyctgbt <3<3<3 Awwww *-* Kobieto! Czy ktoś powiedział ci kiedyś ,że jesteś zajebista? KOCHAM CIĘ <3 Kiedy Next? //@OopsHiHazz
OdpowiedzUsuńO em dżi, nie no to jest genialne. Kocham to opowiadanie o Larrym *.* Rozdział wcale nie jest nudny. Czekam na 8 rozdział. Święęętaaaa! Kocham święta. Nie mogę się doczekać kwhshksjasj.
OdpowiedzUsuń@Furby_xoxo
Jejkuuuu cudownie xx i jeszcze w nastepnym swiętaa omg my feels *-* i ta nagła decyzja Harrego bozee ja umieram ! Ciekawe jak na to zareague Melanie, bo Nialler powinien zrozumieec :) hm randka...zapowiada sie fascynująco x i ten kiss larrego no wiesz... mialam zawal:) a ty mi tu piszesz ze nudny... wcaale nie ! :) jeny nie moge sie nastepnego doczekac omg che juz go (jakkolwiek to brzmi) hahahh pozdrawiiaam
OdpowiedzUsuńPs. Szablon suuuper <3
UsuńSłodko <3 Może trochę krótki ale dla mnie świetny :D
OdpowiedzUsuń@Agata_Tomasz
Awwwww kocham ♥ I szablon też piękny! ♥
OdpowiedzUsuńZakończenie świetne i wcale nie nudne.
OdpowiedzUsuńZakochałam się ♥
jejejejeju !
OdpowiedzUsuńMe Kochanie! ♥
Super wyszedł Ci szablon! <3
Wgl bloga prowadzisz świetnie, zazdroszczę talentu ^^
Twa przyjaciółka od serca, pozdrawia:
~ Se Monika
<3
-------------------
http://poczuj-magie.blogspot.com/
kiedy dodasz nowy rozdział? nie mogę się już doczekać!<3
OdpowiedzUsuń